The match between Poland and the Czech Republic began with a defeat for Magdalena Fręch against Bouzkova 1:6, 6:4, 4:6. A few hours later, after a nearly three-hour fight, our team managed to equalize the score. All thanks to Świątek, who won against Linda Noskova 7:6(4), 4:6, 7:5.
Thus, the fate of the semi-finals was to be decided by the doubles competition. In it, the captain of the Polish team, Dawid Celt, decided to bet on the speeding Świątek and Katarzyna Kawa. And as it turned out, it was a very good choice. Our duo did not disappoint and although the Czechs were the favorites, they achieved a convincing triumph, defeating Bouzkova and Siniakova 6:2, 6:4.
Historyczny półfinał Biało-Czerwonych w Billie Jean King Cup stał się więc faktem! O tym, jak bardzo zależało Polkom na awansie najlepiej świadczy ich szalona reakcja po ostatniej piłce.
Iga Świątek: pewnie będę czuła się nieżywa
— To było coś niesamowitego, od dawna nie gram debla. Pewnie za 20 minut będę czuła się nieżywa, ale jeśli będzie trzeba, to w półfinale znów wystąpię w deblu, bo to mój ostatni turniej w tym roku — mówiła na gorąco Świątek. — Po tych dwóch dniach czuję się 20 lat starszy, ale wygrać z Czechami to coś wspaniałego — dodawał Celt.
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania Polska — Czechy stało się jasne, że w półfinale Billie Jean King Cup na triumfatorki czekać będą Włoszki. Mimo sporych trudności zespół z Jasmine Paolini w składzie pokonał Japonki 2:1. Mecz Polek z tenisistkami z Półwyspu Apenińskiego zaplanowano na poniedziałek, 18 listopada.
Warto przypomnieć, że najlepszym wynikiem Polek od początku istnienia Fed Cup, obecnie znanego jako Billie Jean King Cup, był jak do tej pory ćwierćfinał. Czeszki to natomiast wielokrotne triumfatorki tych zawodów. Bardziej utytułowane są tylko Amerykanki.